Ponad 200 osób wzięło udział we wczorajszej akcji
solidarności z białoruskim więźniem politycznym, Mykołą Statkiewiczem w
centrum Katowic.
Na ulicy Stawowej miałem okazję zbierać dzisiaj podpisy na specjalnej pocztówce do Aleksandra
Łukaszenki. Kartka do białoruskiego prezydenta zawiera apel o uwolnienie
ostatniego więźnia "Płoszczy", Mykoły Statkiewicza.
Inicjator akcji europoseł dr Marek Migalski,
podkreślił, że nie możemy zapominać o Białorusi - więźniach
politycznych, aktywistach i obrońcach praw człowieka, którzy wciąż są
represjonowani przez reżim Łukaszenki.
Poseł zwrócił uwagę, że kartki, które wysyłaliśmy
do Mykoły Statkiewicza zostały przechwycone przez administrację
więzienia, nie przekazano mu setki życzeń, które zebraliśmy dla tego
więźnia z okazji urodzin. - Dlatego też dzisiaj wysyłamy kartkę do
Aleksandra Łukaszenki. Chcemy wysłać mu jasny sygnał - pamiętamy o
Mykole Statkiewiczu i żądamy jego uwolnienia.
Do kartki z podpisami mieszkańców Katowic dołączona została również Powszechna Deklaracja Praw Człowieka.
Europoseł wyraził również nadzieję i wiarę w to,
że reżim Aleksandra Łukaszenki w końcu upadnie i Białorusini będą
wolni. - Dlatego też tak ważna jest dzisiaj nasza solidarność z tymi,
którzy o wolną i demokratyczną Białoruś walczyli na Placu Niepodległości
i kontynuują swą walkę w więzieniach.
Przypomnijmy, że Mykoła Statkiewicz,
kandydat na prezydenta Białorusi w 2010 roku, odbywa wyrok 6 lat
pozbawienia wolności za udział w pokojowej demonstracji opozycji na
Placu Niepodległości w Mińsku. W więzieniu spędził już ponad 3 lata,
ponad 1000 dni.
Wszystkich tych, którzy nie mogli dotrzeć do
Katowic zachęcamy do podpisania petycji z apelem o uwolnienie i
rehabilitację Mykoły Statkiewicza - www.change.org/OneMore2beFree